John wstaje codziennie rano o 6:30 i zaraz po obudzeniu pali papierosa przy oknie. Jest najmłodszy w swoim zespole, dlatego stara się przychodzić zawsze na 7:30, aby być w biurze jako pierwszy. Wychodząc o siódmej z domu zazwyczaj nie ma czasu na śniadanie, dlatego łapie tylko kawę na wynos po drodze.
W pracy okazało się, że nowe stanowisko pracy Johna jest bardzo niewygodne, głównie dlatego, że jego krzesło jest zdecydowanie za niskie. Próbował je wyregulować, ale niestety zepsuł się mechanizm regulacji wysokości. Jako najmłodsza osoba w swoim zespole bał się spytać kolegów o to, skąd może zdobyć nowe krzesło, więc stwierdził, że da sobie radę z takim, jakie jest.O godzinie 12 John schodzi na lunch. Jest bardzo głodny, więc rzuca się na jedzenie, żeby wyrobić się w wyznaczonym czasie. Po powrocie do biurka czuje, że zjadł zdecydowanie za dużo i niechcący zasypia na klawiaturze. W takim stanie znajduje go pan Kim, jego menedżer, i głośno zastanawia się, czy warto przedłużać umowę świeżakowi, który tak bezczelnie obija się w godzinach pracy. John z nerwów nie wie nawet, co odpowiedzieć, wychodzi więc na papierosa, żeby się trochę odstresować.
Po skończonej pracy cały zespół Johna wychodzi wspólnie na kolację. Jako, że jest najmłodszy w swoim zespole, jego menedżer wymyśla mu różne zadania specjalne, który musi wykonać – jeśli tego nie zrobi, pije karniaka. John nie ma już ochoty więcej pić, ale boi się do tego przyznać, więc pije posłusznie wszystkie kolejki. (…)
Napisz, co sądzisz o postawie Johna i zaproponuj dla niego konkretny plan naprawczy punkt po punkcie, co powinien zmienić w swoim życiu.
To nie test gimnazjalny, tylko luźne tłumaczenie fragmentu szkolenia BHP. Szkolenie składa się z ośmiu godzinnych lekcji, każda w formie interaktywnej kreskówki do przeklikania na własnym komputerze. Jak na razie dobrnęłam dopiero do połowy, więc sporo takich kwiatków pewnie jeszcze przede mną.
Momentami mam wątpliwości, czy adresatami tej kreskówki na pewno są dorośli, forma zdecydowanie dużo bardziej pasuje do ostatnich klas podstawówki. Przy całej mojej niechęci do amerykańskich poradników, wolałabym chyba, żeby ktoś przygotował dla obcokrajowców ciut bardziej zamerykanizowaną wersję. Choć z drugiej strony, ilu ciekawych rzeczy o pracy w Korei nie wyczytalibyśmy wtedy między wierszami…